środa, 26 czerwca 2024

Ścieżka 664 Do przodu

 Chyba pierwszy raz szczęściem jest, że pociąg opóźnił się całe 3 minuty - w innym przypadku nie zdążyłbym na niego na bank. Miałem zapasu między nim a autobusem z Nadmorza 12 min i oczywiście autobus się opóźnił całe 11. Na peron wpadłem jak wjeżdżał. Teraz już spokojny jadę nim do domu. Swoją drogą to ten sam piętrowy skład którym tyle razy podróżowałem z S do roboty i z roboty do S. 

A więc tak, wracam z Nadmorza i tak jak zawsze - cholernie mi się nie chce.

Wczoraj siedziałem na plaży do 23:08. I w czasie powrotu naszła mnie chęć na niecny plan. Bardzo niecny. I gdy już miałem go wdrożyć znikł internet. Trzeba było się więc przemieścić wyżej na wydmie. Odbiłem z "głòwnej" w ciemną ścieżynkę ( choć było przecież jeszcze całkiem widno ) i już miałem przystąpić do drugiego podejścia gdy moją uwagę przykuło światło w oddali. Początkowo nie byłem pewien czy to jawa czy sen. Wszak porą była już pòźna, a i jakieś procenty umysł też mieszały. Co za diabeł? Może ktoś tam siedzi z telefonem? Może ktoś rozbił namiot? Ale tu??? No i blisko to czy daleko? Między drzewami, zaroślami ciężko ocenić odległość. Bać się czy nie bać? Idę, idę sprawdzę co to kto to. Wszak nie często spotyka się światło w środku nocy w nawydmowym lesie. Niby widno a jednak nie przejdę przez te zarośla. Trzeba na około. Tylko żeby nie stracić tego światła z oczy. Idę. Powoli, z rezerwą, z dystansem, z lekką obawą ale i z zaciekawieniem. Po chwili jestem. Jakież bylo moje zaskoczenie gdy okazalo sie że to aniołek i świeczka. Takie solarne czy też na baterie. Stały w mchu, między jagodami. Cała chęć niecnego planu mi przeszła. Komu przyszło do głowy tworzyć taką "instalcję"? Zupełnie nie widoczną z głównego traktu. Dziwne.

Gdy dzisiaj tam byłem w ostatniej drodze na plażę stały dalej. Tak jak jak je zostawiłem po przestawieniu. Przestawiłem je mianowicie żeby zaznaczyć swój ślad. Ale nic się nie zmieniło, było tak jak gdy odchodziłem stamtąd po północy. I cała wyjątkowość tego zdarzenia straciła trochę na magii przez to. Co by jednak nie powiedzieć chciałbym poznać sprawcę tego całego zamieszania.

P.S. Pamiętaj żeby to sprawdzić przy następnym Nadmorzu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz