Rzadko
bo rzadko ale mam czasami chwile, momenty gdy czuję się tu na tym
świecie dobrze. Takie jakby błędy w programie, takie spięcie
obwodów powodujące odstępstwo od reguły. Ale mam to rzadko,
bardzo rzadko. Jakby tu rzec – mam to od wielkiego dzwonu. Takie
chwile, momenty gdy o niczym nie myślę. Momenty gdy jak idę to
idę, jak siedzę to siedzę, jak coś widzę to widzę. Coś na
podobieństwo plaży w Nadmorzu. Tam gdzie tylko siedzę i patrzę.
Chwile, momenty gdy o niczym nie myślę, a co za tym idzie – nie
oceniam. Bo to mówiąc szczerze jedna z moich bolączek. Coś czego
najbardziej w sobie nie lubię – ocenianie. Oceniam wszystkich. To
znaczy prawie wszystkich. Nie oceniam tylko jednej, ale ta jedna o
tym nie wie, co więcej, przekonana jest, że ją oceniam
najbardziej. Ale mniejsza z tym. Poza tym oceniam wszystkich. Z sobą
włącznie. Nie umiem brać ludzi, spraw, sytuacji bez emocji. Inna
sprawa, o czym zresztą już tu pisałem, umiem wszystko wytłumaczyć,
wszystko zrozumieć. Umiem zrozumieć największego zwyrodnialca,
umiem zrozumieć najgorszego mordercę. Swego czasu miałem wręcz
obawy, że potrafię to zrobić dlatego, że mam coś w sobie z
największego zwyrodnialca, najgorszego mordercy. Myślę jednak, że
wynika to raczej z pokładów empatii które mam w sobie. Bo
oceniając tu tak teraz siebie wydaje mi się, że umiem sobie
wyobrazić wszystko. Potrafię wczuć się w sytuację każdego
zdarzenia. Nawet największego zwyrodnienia, nawet najgorszego
morderstwa. Wczuć się w sytuację. Tak – wyobraźnię to ja mam
wybujałą. Gdy dołożyć do tego to moje przekonanie, że to nie
ludzie kierują swoim życiem, a okoliczności życia kierują
ludźmi, mam komplet. Więc tak, oceniam ludzi, oceniam sytuacje,
oceniam wydarzenia. Zresztą któż tego nie robi, wszyscy to robią.
Gdyby nie ocenianie ludzi, sytuacji, wydarzeń nie potrafilibyśmy
podejmować decyzji, nie potrafilibyśmy odróżniać dobra od zła.
Więc tak – oceniam, jednak zarazem potrafię zrozumieć, potrafię
wszystko zrozumieć. A co za tym idzie, choć dziwnie to zabrzmi, nie
potępiam. Jedynie co to raczej odsuwam się, odcinam, zostawiam
samemu sobie. I chyba dlatego też wolę być sam. Wiele jest porad,
rad, wskazówek by szukać, budować, próbować, doświadczać.
Wiele jest nierozumienia dla samotności. Nie wiem z czego to wynika?
Może ktoś ma w tym biznes? Jakieś firmy farmaceutyczne, poradnie
zdrowia, psychiatrzy, psychologowie – no nie wiem? Ale jak patrzę
na ludzi jak cierpią z powodu nieudanych związków, nieudanych
prób, nieudanych doświadczeń to cieszę się, że jestem tu gdzie
jestem. To dochodzę do wniosku, że pozostanie samotnym było i jest
dobrym wyborem.
W
codzienności dalej katuję swoje ciało. Nie wiem czym to się
skończy. Bo ciało chyba zaczyna odczuwać przesilenie. Coraz
częściej zdarza mi się coś upuścić, rzeczy wręcz lecą mi z
rąk. Do tego nachodzą mnie jakieś zaćmienia, jakieś zachwiania
równowagi, jakieś obawy. Coraz więcej ulatuje mi z głowy, coraz
więcej przegapiam. Dochodzi do tego, że potrafię pójść biegać
na bieżnię bez butów do biegania lub stracić rachubę dni
tygodnia. Nie wiem więc czym się to skończy. Wiem jednak, że nie
odpuszczę. Może i ciało wysyła jakieś dyskretne ostrzeżenia
jednak głowa i serce chcą dalej. I będzie dalej, bezapelacyjnie.
Ale
plan potańczyć nocą na plaży w Nadmorzu tego lata mam mimo
wszystko.
If you're trying to burn fat then you absolutely need to start using this brand new custom keto meal plan.
OdpowiedzUsuńTo create this keto diet service, licensed nutritionists, personal trainers, and professional cooks have united to provide keto meal plans that are productive, suitable, economically-efficient, and fun.
Since their first launch in early 2019, thousands of individuals have already remodeled their body and well-being with the benefits a certified keto meal plan can provide.
Speaking of benefits: clicking this link, you'll discover eight scientifically-proven ones offered by the keto meal plan.