Wejście 82 Jantar. To wejście można by spokojnie ochrzcić moim imieniem. Wejście 82 Jantar. Pierdylion milionów razy już nim wchodziłem ... i wychodziłem. Ale jeszcze nigdy pięć dni pod rząd bez widoku zachodzącego słońca. Oszukali mnie, oszukali mnie cholerni przepowiadacze. Miało nie być chmur. A dzień był taki ładny. Wreszcie mogłem powiedzieć, tak to jest to, oto w tym wszystkim chodzi. Nawet jeśli brakuje żeby było idealnie. Ale po to tu przyjeżdżam, dla tych klimatów. I morze szumi inaczej, i piach jest przyjemniejszy i las pachnie lepiej.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz