czwartek, 26 czerwca 2025

Ścieżka 670 Do przodu choć początkowo miała być w miejscu

 Od jakichś dwóch tygodni jestem w nieznośnym trybie rozterki czy dobrze wybrałem wybierając pigułkę czerwoną. Czy nie lepiej byłoby wziąć jednak niebieską i tak jak Cypher pozostać w błogiej nieświadomści. Po co mi było to szukanie odpowiedzi? Może to życie moje nie było jakieś rewelacyjne ale miało przynajmniej jakieś wartości. A w tym akurat momencie jestem w nieznośnym trybie, że nie ma żadnych. I ciężko, bardzo ciężko jest w takim trybie. Boję się każdego kolejnego dnia. Boję się każdej kolejnej myśli. Nie wiem co robić. Nie wiem nic.

Obserwuj je. Nawet jeżeli są obrzydliwe straszne niepojęte - nie analizuj ich - tylko je obserwuj. Nie dociekaj skąd są, dlaczego są i nie potępiaj się za nie - tylko je obserwuj. Obserwuj z ciekawością ale bez oceny. Obserwuj bez wnikania. Tak - to jest lekarstwo na mój aktualny stan: obserwować. I może to prowadzi do tego by się stać tu i teraz - tu i teraz bez przyszłości bez przeszłości? Hmmm - czyżbym właśnie odkrył antidotum na moje nieznośne rozterki? Obserwacja tu i teraz. I uważność. Hmmm dotychczas moja głowa to był pociąg pędzących myśli, wieczna gonitwa za tym co było i za tym co będzie. I ciągle działanie - ileż to już razy zastanawiałem się po fakcie dlaczego to powiedziałem dlaczego tak się zachowałem. I kto to w ogóle powiedział i kto to w ogóle zrobił - bo przecież nie ja. Myśli słowa i czyny wychodziły ze mnie automatycznie. Jak oddech. Jeny, czy ja się w ogóle skupiałem kiedyś na oddechu, czy go w ogóle zauważałem? A tyle o tym czytałem tyle o tym słyszałem - skupieniu na oddechu - chyba to wreszcie zrozumiałem. Kurde cieszy mnie ta myśl, cieszy mnie to zrozumienie. Może właśnie coś odnalazłem? Coś czego szukałem od dawna. Coś o czym tyle czytałem tyle słyszałem - może właśnie mi się objawiło.
Plaża Janatar 26.06.2025 21:35 Słońce zaszło o 21:22 a widno jakby w dzień. 
P.S. Już z łóżka. Wróciłem na bosaka całą drogę - wchodzi Amanita.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz